Obrazo-kartka, czyli kartka urodzinowa na płótnie :)

Wybaczcie, że ostatnio jestem mniej aktywna na blogu, ale aktualnie głowę zaprząta mi urządzanie ogrodu :) To też praca twórcza, więc wcale się nie „lenię”, tylko przeniosłam swoje pokłady kreatywności na nieco inne pole ;) Dzisiaj przedstawiam swoją „nowość” – kartkę urodzinową na płótnie ;) Najlepszym motywatorem do tworzenia są naglące terminy, więc dzięki urodzinom kuzynki, powstała kolejna praca :) Na początku odbiłam szablony używając białego gessa, później pobawiłam się kolorowymi mgiełkami, co zawsze jest bardzo „brudną robotą” ;) Na koniec zostało już tylko przyklejanie – najpierw układałam kompozycję z kwiatów, potem wplotłam w nią tekturkowy napis, a na samej górze dodałam akcent z koronki :)

kartka urodzinowa na płótnie

Pracę zgłaszam na:

 Wyzwanie Tekturkowe na blogu Przyda się :)

Wyzwanie wrześniowe

oraz na Wyzwanie z tekturowym napisem w Crafty Moly :)

wyzwanie z tekturką

Mixed mediowy obraz w stylu vintage – pierwsze kroki

Z okazji rocznicy rozpoczęcia swojej przygody z hand made’em, wybrałam się w odwiedziny do „źródła” czyli na Śląski Zlot Scrapbookingowy. W zeszłym roku byłam na warsztatach decoupage, w tym roku padło na mixed media. Dla mnie zupełna nowość, ale trzeba próbować wszystkiego :) „Retrospekcja czyli mixed mediowe warsztaty w stylu vintage” poprowadziła Olga z 13arts :) 3h natłoku informacji, dużych emocji oraz pośpiechu, żeby nadążać za grupą :) Ostatecznie wyszło nieźle, w sumie to można powiedzieć „wspaniale” jak na pierwszy raz ;) Pokrótce jak to wyglądało. Na początku przykleiłam na płótno mozaikę z papieru scrapbookingowego, zabezpieczyłam wszystko gessem bezbarwnym z domieszką białego, żeby było nieco pobielone, później grafitowe wzory z szablonu (mieszanka białego i czarnego gessa oraz magicznego proszku). No i najważniejsza cześć – tworzenie kompozycji. Na początek rulony z gazet (zwijane w międzyczasie ;), później metalowe elementy, kwiatki i inne cuda (przyklejane na gel medium i klej magic), na samą górę jeszcze dwie warstwy papieru (obszarpane po bokach) i napis na kalce technicznej ufffff… :) Tyle udało mi się na warsztatach. Po przyjściu do domu spryskałam jeszcze wszystko mgiełkami, żeby dodać koloru :) Wyszedł miszmasz, ale kolory były cztery (chalk yellow amber, chalk dark brown, chalk turquoise light i chalk grey). To by było na tyle :)
P.S. Na zlocie zaopatrzyłam się oczywiście w kilka toreb nowych materiałów (a przecież nie miałam robić dużych zakupów). Muszę zatem teraz częściej siadać do mojej pracowni… ale póki co, uciekam na rower! ;D Nie samym hand made’em człowiek żyje ;)

obraz na płótnie obraz mixed mediapłótno mixed media